W kwietniowej edycji „Bydgoskiego Informatora Kulturalnego” ukazał się tekst, którego pełny tytuł brzmi: „Poezja to mistyczny puls. Z Wojciechem Kassem, przy okazji jego marcowej wizyty w Bydgoszczy, rozmawia Karolina Sałdecka-Kielak”. Z wielu rozmaitych myśli i wielu wątków poruszonych przez poetę, zacytujemy jeden o wybitnym znaczeniu moralnym: „Wyobraźmy sobie, że język – który składa się przecież ze słów – jest największym magazynem ludzkiej pamięci. W nim to przez stulecia wyrażała się nasza cywilizacja – odbijały się w nim wynalazki, myśli, idee, wizje, proroctwa, sny, marzenia, uczucia, wreszcie cały widzialny obraz świata wraz z jego historyczną i kulturową zmiennością. Jakie słowa, jakie związki słów dołożymy do tego magazynu? Naszpikowane ironią i sarkazmem, pogardą i drwiną, słowa zmaltretowane, które ledwie dysząc ciągnąć będą za sobą sponiewierany obraz świata, jakieś jego resztki i wyziewy, niczym odwłok ze śluzu, jakąś maź?”. Odpowiedź na te pytania znajdziemy troszkę dalej: „Myślę o poezji, która wybacza i wyjaśnia wszystko”.
[„BIK” 4/2018]